Choć Apple uparcie podaje, że Apple Watch pracuje na baterii 18 godzin, to rzeczywiste czasy pracy osiągane przez typowego użytkownika po wydaniu watchOS 3.1 są niemal dwa razy lepsze. Nie zmienia to jednak faktu, że zegarek trzeba dość często ładować.

Od pażdziernika 2016 jestem zadowolonym użytkownikiem Apple Watcha S2. Zegarek wielokrotnie potwierdził swoją przydatność i nie lubię się z nim rozstawać. Z tego powodu, choć prowadzę dość regularny styl życia, postanowiłem zaopatrzyć się w jakiś power bank dla Apple Watcha.

Pierwszym zaskoczeniem był praktyczny brak zasilaczy akumulatorowych przeznaczonych do zegarka Apple „kompletnych”, czyli ze wbudowanym złączem magnetycznym. Znalazłem dwa. Oba nie były tanie, a nawet ich zdjęcia „promocyjne” zdradzały nieprzystającą do Apple Watcha jakość wykonania. Wszystkie inne wymagały zastosowania oryginalnego kabla ładującego.

Nomad Pod Pro w pudełku

Nomad Pod Pro to mój wybór.

Gdy już wiedziałem, że bez użycia oryginalnego przewodu do ładowania Apple Watcha się nie obejdzie jako akumulator i podstawkę wybrałem Pod od znanej i lubianej firmy Nomad.

Pod Pro i jego starszy, ale mniejszy brat Pod jest wykonany w formie spłaszczonego aluminiowego cylindra z plastikową podstawą. Cylinder jest mocowany magnetycznie. Wewnątrz przewidziano przestrzeń do nawinięcia przewodu z ładowarki magnetycznej. Wystarczy miejsca nawet na kable o długości 2 metrów. Zależnie od wersji kabla umieszczamy go w centrum Poda z lub bez podkładki. Złącze USB do ładowania Apple Watcha jest również schowane w środku, a mała przestrzeń umożliwia podłączenie tylko przewodów z krotką wtyczką, właśnie taką, w jakie są wyposażane kable do zegarka.

Różne kable ładujące Apple Watch

Nomad Pod Pro ma dodatkową zaletę, bo oprócz ładowania zegarka został wyposażony w chowany kabel, o długości 20 cm ze złączem Lightning do zasilania iPhone. Pozwala to na zabieranie w podróż tylko jednego power banku.

Nomad Pod Pro otwarty

Na zewnątrz Pod Pro znajduje się gniazdo microUSB ładujące power bank, przycisk, którym włączamy ładowanie lub sprawdzamy poziom ładunku wskazywany za pomocą czterech diód oraz nawinięty w specjalnej szparze i przytrzymywany magnetycznie kabel Lightning.

Nomad Pod Pro wyposażony jest w akumulator litowo-jonowy o pojemności 6 Ah, co pozwala mi na przynajmniej jednokrotne naładowanie iPhone 7 Plus oraz jednocześnie jeden, dwa razy zegarka. iPhone „bez plusów” można naładować dwa razy (zegarek również). Sam zegarek można naładować 7-8 razy.

Wewnętrzny port USB (ten dla Apple Watcha) zasilany jest mocą 2,5 W (0,5 A), zewnętrzny przewód Lightning dysponuje mocą 10 W (2,1 A), co pozwala na szybsze ładowanie iPhonów 6, 7 (plus).

Bardzo miłą cechą jest możliwość ładowania zegarka i iPhone „przez” Pod Pro po podpięciu do niego zasilania. W takiej sytuacji najpierw jest ładowany zegarek i iPhone, a następnie akumulator Poda.

Nomad Pod Pro z Apple Watch i iPhone 7 Plus

Pod Pro już kilka razy wyświadczył mi przysługę w podróży i mogę go z czystym sumieniem polecić jako uniwersalny zasilacz akumulatorowy oraz podstawkę dla posiadaczy Apple Watcha. Posiada on oczywiście certyfikat MFi .Jedyna wada, jaką znalazłem to konieczność „kombinowania”, jeżeli chcemy podczas ładowania zegarka używać jego „trybu nocnego”.

Polskim dystrybutorem produktów Nomad jest Mobilo.pl, gdzie można zakupić obie wersje Nomad Pod.

Nomad Pod Pro

Zdjęcie tytułowe pochodzi ze strony HelloNomad.com