Kolejne plotki o MacBook Air 12" przeraziły „świat” komputerowy. Blogerzy piszą o zaniku portów!
I być może nie mają racji…

Apple szokuje! Tylko jeden port USB?

Ależ to nic nowego! Przecież już w 1999 roku Apple wypuścił komputer z tylko jednym portem USB (plus port Ethernet i słuchawkowy). Ba! I też z ekranem 12". Był to słynny i lubiany iBook „Clamshell”. Właśnie ten komputer wprowadził pod strzechy WiFi (kartę WiFi AirPort trzeba było dokupić).

iBook Clamshell iBook w Wikipedii

Obecnie komputer bez pewniej kolekcji portów jednak szokuje (i wcale mnie to nie dziwi). Przywykliśmy, że standardem są co najmniej dwa porty USB i jakiś „lepszy” port rozszerzeń jak Thunderbolt (plus „słuchawki” i wejście zasilacza).

MacBook Air 12" z plotek…

…ma tylko jeden port USB i to w dodatku „jakiś dziwny” ochrzczony przez blogerów portem USB typu „C” (cokolwiek to znaczy) oraz gniazdo słuchawek. Nie ma nawet odrębnego złącza zasilacza! Czyli prawdopodobnie tym jedynym portem jest również zasilany…

Hipotetyczny MacBook Air 12" Zdjęcie (jak widać) pochodzi z serwisu 9to5mac

A może nie mamy się czym (na wyrost) martwić?

Wystarczy wytężyć pamięć (choć moja nie jest najlepsza) i odnaleźć patent jaki Apple uzyskał już w 2010 roku. Patent na złącze zasilania z wbudowanym światłowodem do transmisji danych. Mniej więcej takim jaki jest przewidziany w specyfikacji Thunderbold. Co to daje? Ano to, że np. w zasilaczu (lub w stacji pomiędzy komputerem a zasilaczem) możemy mieć praktycznie dowolne porty! Czy to USB, czy Ethernet, monitorowe, HDMI lub nawet „miedziane” Thunderbolt… i to w dość dowolnych ilościach.

Patent Apple na złącze zasilania z transmisją danych. Zdjęcie pochodzi z serwisu Patently Apple gdzie możecie dowiedzieć się więcej.

Oczywiście wcale to nie musi być połączenie optyczne (światłowodowe). Może być galwaniczne jak w obecnych złączach Thunderbolt. Nie ma tam wielu kabli użytych do transmisji danych (w porywach do 8) więc mogą się zmieścić.

Zastanawiające jest jeszcze czy Apple poradzi sobie z obsługą zdarzenia „wyrwania” złącza (jeżeli będzie magnetyczne, jak w MagSafe może zdarzać się to dość często).

Popuszczając dalej wodze fantazji możemy założyć, że w standardzie będziemy dostawać zwykły zasilacz (znając „oszczędność” Appla), a zasilacz z portami (lub stację dokującą wpinaną pomiędzy zasilacz i MacBook Air 12") trzeba będzie dokupić.

Mam nadzieję, że moje „domysły” tchnęły trochę optymizmu w plotki o MacBook Air 12". A co z tego wróżenia wyjdzie, czas pokaże…

[AKTUALIZACJA} Jeżeli jednak okaże się, że tym jedynym portem w MBA 12" będzie owo USB type C to ten MBA 12" nie będzie modelem dla mnie i spokojnie poczekam na wersje z procesorami ARM ;-)
Znamienna jest liczba inżynierów Apple „podpisanych” na patencie tego złącza i to mnie trochę martwi.